Muzyka w adwokackiej todze (24)

Do serca przytul psa

Co pewien czas słyszymy o różnych przejawach bestialstwa i okrucieństwa wobec zwierząt, a jednocześnie o ludziach, którzy poświęcili się niesieniu im pomocy. Dobrze, gdy ich szlachetna i pożyteczna działalność, której nie sposób wyzuć z emocji, prowadzona jest nieustępliwie, ale w granicach zdrowego rozsądku, bez popadania w szkodliwe skrajności, z reguły oznaczające problem dla ratujących i ratowanych.

Wzorcowym przykładem racjonalnego działania na tej płaszczyźnie jest aktywność Koła Przyjaciół Czworonogów, istniejącego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej we Wrocławiu. To wspaniała inicjatywa, dzięki której adwokaci, wykorzystując swoją wiedzę zawodową, mogą włączyć się do walki (tak, walki!) o jakże słuszną sprawę. Jednak obok różnych form aktywności w rozwiązywaniu jednostkowych przypadków, równie ważna jest proekologiczna edukacja społeczeństwa.

Ile jeszcze razy przyjdzie nam oglądać telewizyjne reportaże o przepełnionych powozach, ciągnionych przez umordowane konie do Morskiego Oka? I jadących nimi roześmianych ludzi, kompletnie nie rozumiejących dramatu rozgrywającego się z ich udziałem….Tu poglądy polityczne i wyznaniowe nie powinny mieć nic do rzeczy, skoro ponoć wszystkich nas łączy troska o świat przyrody. Tymczasem – wciąż wszechobecne jest okrucieństwo wobec zwierząt, znieczulica na ich cierpienie, odrzucanie samej idei niesienia pomocy innym stworzeniom („skoro tylu ludzi jej wymaga”) czy wreszcie przekonywanie o rzekomej sprzeczności działań ekologów z wolą Stwórcy. Ach, gdyby tak mógł zabrać głos Św. Franciszek z Asyżu…Ale to nic. Ludzi światłych, dobrych, odczuwających nie tylko własne cierpienie, jest bardzo wielu. Jak śpiewał Czesław Niemen: „Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki nim”. Dzięki nam! Przecież niemal codziennie, we własnej skali „mikro”, możemy zrobić tak wiele dobrego dla otaczającej nas przyrody i zarazem dawać innym godny naśladowania przykład.

By zaś felietonowi nadać bardziej muzyczną tonację, pragnę zachęcić do wysłuchania świetnej piosenki Jana Kaczmarka i Jerzego Skoczylasa „Do serca przytul psa”, która stosownie do tytułu, odnosi się do tematyki ekologicznej. O! Jak na zawołanie, właśnie teraz Barni usiadł przede mną i energicznie macha ogonem dając znak, że już czas na spacer. Już kochany piesku, już idziemy.

Maciej Korta